Historia odkrycia PTFE

Dr Roy J. Plunkett miał za zadanie opracować chłodziwo z tetrafluoroetylenu (TFE). 6 kwietnia 1938 roku przeprowadził eksperyment zakończony porażką. Na dnie reaktora znalazł nieoczekiwanie biały proszek – pierwszy w historii fluoropolimer, nazwany później teflonem. Wielu chemików wyrzuciłoby to do przysłowiowego kosza, jednak nie dr Plunkett. Zbadał uważnie produkt reakcji. Okazało się, że jest to politetrafluoroetylen.  Substancja ta nie rozpuszczała się w żadnym znanym rozpuszczalniku, kwasie lub zasadzie. Nie podlegała też obróbce plastycznej w podwyższonej temperaturze jak znane wówczas polimery. Dalsze badania wykazały, że można go przerabiać techniką spiekania – czyli podobnie jak proszki ceramiczne lub metaliczne. 


Odkrycie i badania teflonu zbiegły się w czasie z amerykańskim programem broni atomowej Manhattan. Do prac nad bombą atomową był potrzebny heksafluorek uranu (UF6). Była to radioaktywna i niezwykle korozyjna substancja, którą należało bardzo szybko operować żeby nie skorodowała pojemników i instrumentów z którymi jest w kontakcie. Firma DuPont zaproponowała użycie nowo odkrytego teflonu do prac z heksafluorkiem uranu. PTFE okazał się odporny na jego silnie korozyjne właściwości. Nowo odkryty materiał był trzymany w ścisłej tajemnicy przez wojsko amerykańskie. Dano mu kryptonim K416. 


W latach 1941-1947 był produkowany w niewielkich ilościach, w tajemnicy przed resztą świata na potrzeby projektu Manhattan. W 1947 roku teflon rozpoczęto produkować oficjalnie na potrzeby komercyjne. Do dziś teflon znalazł wiele zastosowań w każdej dziedzinie przemysłu. Zapoczątkował też nową gałąź substancji chemicznych: fluoropolimery. Dzięki temu przypadkowemu odkryciu firma InReact może produkować teflonowe reaktory, akcesoria i detale, które są wykorzystywane w dalszych odkryciach.
Poniżej fil ilustrujący powyższy wpis: